Liga Mistrzów. Karim Benzema wyprzedził Raula i goni Roberta Lewandowskiego

Rzut karny wykorzystany przez Benzemę to jedyny pozytyw, ale i marne pocieszenie po kompromitującej porażce Realu Madryt z Sheriffem Tyraspol (1:2). Był to 72. gol Francuza w Lidze Mistrzów, co pozwoliło mu wyprzedzić Raula Gonzaleza i samodzielnie awansować na czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców wszech czasów.

Prowadząca dwójka jest raczej poza zasięgiem: Cristiano Ronaldo ma 135 bramek, a Lionel Messi 121 (we wtorek poprawił dorobek o jedną). Trzecie miejsce zajmuje Robert Lewandowski, który po dwóch golach wbitych Barcelonie w pierwszej kolejce ma 75 trafień, o trzy więcej od Benzemy.

"Lewy" nie lubi grać z rodakami?

Zapowiada się więc pasjonujący wyścig między dwoma napastnikami światowej klasy. Środowy "Przegląd Sportowy" przypomina, że przed "Lewym" szansa na poprawienie dorobku, ale też zauważa, że w starciach z zespołami z dawnego bloku ZSRR radzi on sobie – jak na swoje standardy – przeciętnie. W 16 meczach strzelił im siedem goli.

Wieczorem zmierzy się z Dynamem Kijów, którego obrońcą jest Tomasz Kędziora. "PS" wyciąga zatem jeszcze jedną, ciekawą statystykę: bilans Lewandowskiego w starciach LM z rodakami. I on też nie rzuca na kolana – to trzy gole w siedmiu meczach.

Wracając do wyścigu z Benzemą warto zwrócić uwagę, że Polak jest rok młodszy, a swoją przygodę z Champions League zaczął aż sześć lat później niż Francuz (w 2011 roku przy 2005 Benzemy). Na zdobycie dotychczasowych 75 bramek potrzebował tylko 97 spotkań, podczas gdy snajper Realu 72 gole strzelił w 132 meczach. W historii lepszym współczynnikiem trafień na mecz (0,77) od Lewandowskiego mogli pochwalić się tylko Alfredo Di Stefano (0,84) i Leo Messi (0,80). Średnia Benzemy to 0,55, a Ronaldo – 0,76. To pokazuje skalę wyczynów niesamowitego napastnika Bayernu.

Relacja "na żywo" z meczu Bayern – Dynamo i pozostałych spotkań Ligi Mistrzów dzisiaj od 20:30 w TVPSPORT.PL, a od 22:55 w TVP Sport magazyn skrótów wszystkich meczów 2. kolejki fazy grupowej.